"Bombowy żartowniś" zatrzymany
Zawierciańscy policjanci zatrzymali 30-latka, który 02 maja br. wywołał fałszywy alarm na stacji paliw w centrum Zawiercia. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym. Jego dalszy los leży w rękach Sędziego. Za taką bezmyślność może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Może zostać też zobowiązany do pokrycia niemałych kosztów akcji służb ratunkowych.
Policjanci z wydziału kryminalnego ustalili, a następnie zatrzymali 30-letniego sprawcę fałszywego alarmu. Mężczyzna 02 maja br. telefonicznie zawiadomił Dyżurnego zawierciańskiej komendy, o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie stacji paliw w centrum miasta. Bezmyślne zachowanie zawiercianina wywołało szereg działań. Ewakuowani zostali pracownicy i klienci stacji. Na miejscu współdziałali policjanci, strażacy, pracownicy pogotowia gazowego i energetycznego, mając na celu uchylenie ewentualnego zagrożenia. Po dokładnym sprawdzeniu miejsca przez policyjnego pirotechnika, okazało się, że alarm był fałszywy. Mężczyzna usłyszał już zarzut, do którego się przyznał, nie potrafiąc racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny. Jego dalszy los leży w rękach Sędziego. Za przestępstwo, jakim jest wywołanie fałszywego alarmu, grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawca może też zostać zobowiązany do pokrycia niemałych kosztów akcji służb ratunkowych.
Apelujemy o rozsądek!
Wywołanie fałszywego alarmu uruchamia szereg działań podejmowanych przez różne służby. Być może, któraś z nich będzie potrzebna do udzielenia niezbędnej pomocy komuś, kto naprawdę będzie jej potrzebował. Pomyśl o tym, zanim bezmyślnie, w ramach "żartów", wykręcisz jakikolwiek numer alarmowy!